poniedziałek, 4 marca 2013

Rynek nieruchomości luksusowych - czy istnieje w Polsce i czy można na nim zarobić?

Oczywiście, zawsze i wszędzie chodzi o to, by tanio kupić i drogo sprzedać. Czy handlujemy pomidorami, masłem czy końmi pociągowymi - chodzi po prostu o to, by tanio, sprzedać i jeszcze na tym zarobić. Im większe obroty, tym różnica pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży może być mniejsza, no bo gdy kto handluje gwoźdźmi, to czy musi na każdym gwoździu zarabiać 300%? Nie musi i nie powinien, bo gwóźdź to nie towar sprzedawany na sztuki.
Podobnie kojarzy się (na ogół, rzecz jasna, na ogół!) obrót nieruchomościami. Kupujemy wielką działkę, dzielimy ją na mniejsze i sprzedajemy z zyskiem albo kupujemy zaniedbane mieszkanko, szpachlujemy ściany i sprzedajemy prawie-jak-nowe. Tanio kupić - drogo sprzedać. Proste. Phi!

Czy aby na pewno???

Jest  pewna nisza w polskim rynku nieruchomości, nisza do której inwestorzy sięgają rzadko, bo wydaje się ryzykowana - jest to rynek nieruchomości luksusowych. Czy tu się da szybko i tanio kupić i szybko i drogo sprzedać? Na temat prędkości transakcji wolimy się nie wypowiadać, bo tu bywa różnie. Zdarza się, że prawdziwe perełki na rynku miesiącami jeśli nie latami "wiszą" na tablicach ogłoszeń biur nieruchomości i choć cena, miejsce i sama nieruchomość są bardzo atrakcyjne - nabywcy wciąż nie ma. No, ale może da się tanio kupić i drogo sprzedać...? Hm, ale czy aby na pewno warto iść w tym kierunku...?

Fakt 1 - nieruchomości luksusowych w Polsce nie ma dużo. Wydaje się to logiczne w sytuacji, gdy średnia pensja Polaka jest niewysoka - należy tu wysnuć wniosek, że nie wszyscy będą zainteresowani zakupem takiej nieruchomości.
Fakt 2 - nieruchomości luksusowe to towar, który mimo ceny i wspomnianej już sile nabywczej przeciętnego mieszkańca Polski, wciąż znajduje nabywców, często schodząc "na pniu".
Fakt 3 - nie każdy klient biura nieruchomości to klient, który chce przeprowadzić transakcję angażując w nią ogromne środki. Kupno i sprzedaż to nie wszystko!

Istnieje wąski ale stabilny krąg odbiorców, poszukujących dla siebie, swoich rodzin, swoich firm odpowiedniego standardu mieszkania. Najbardziej nawet zadbane M-4 w blokowym otoczeniu czy klimatyczne mieszkanie w odrapanej kamienicy pełnej kolorowych klimatów tubylczych, nie będzie dla takich osób atrakcyjnym miejscem zamieszkania. Są ludzie, którzy ze względu na status społeczny i majątkowy szukać będą wygody, do której są przyzwyczajeni, i bezpieczeństwa. I ważne: nie każdy z takich potencjalnych klientów biura nieruchomości będzie chciał ową nieruchomość kupować. Dlaczego? A choćby dlatego, że nasz klient ma w mieście X piękny drogi dom i nie potrzebuje niczego nowego, a właśnie dostał propozycję służbowego przeniesienia do miasta Y. Nie wie, czy zwiąże swoją przyszłość z miastem Y. Może to być np. żołnierz sił NATO, dyrektor przedsiębiorstwa, które właśnie uruchamia nowy oddział na drugim krańcu Polski, specjalista unikatowej branży, specjalnie sprowadzony przez pracodawcę do wykonania zadania.
I tu zbliżamy się do poznania klienta na rynku nieruchomości luksusowych i odpowiedzi na pytanie - czy w ogóle inwestować w takie nieruchomości i jak na nich zarabiać. Nie, takich klientów nie ma wielu. Tak, takich nieruchomości, których nasz klient może poszukiwać, jest JESZCZE MNIEJ!
Luksusowy apartament jest jak piękny pierścionek z diamentem - nie każdy go kupi. A jednak pierścionki z diamentami wciąż się sprzedają, a na luksusowej nieruchomości można zarobić!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Oferta ekskluzywna

Oferta ekskluzywna Zdarzyło się Państwu spotkać z jedną ofertą, z różnymi cenami i informacjami? To chaos informacyjny. Klienci częst...